3D-Fuel to amerykańska firma znana przede wszystkim z produkcji filamentu z alg morskich (Algix) oraz z założonego w połowie bieżącego roku konsorcjum z 3Dom, innym producentem znanym ze swoich nietypowych, ekologicznych tworzyw wykonanych między innymi z ziaren kawy, z młóta, czy nawet z konopi. Utrzymując swoje produkty nadal w tym charakterze, wprowadziła właśnie na rynek tworzywo Landfillament, które produkowane jest z odzyskanych w procesie recyklingu śmieci.
Landfillament powstaje pośrednio ze stałych odpadów komunalnych. Aby było to możliwe trzeba w pierwszej kolejności pozbawić śmieci zawartości jakichkolwiek metali, a następnie przeprowadzić na nich proces pirolizy. Jest to proces polegający na poddaniu ich wysokiej temperaturze rzędu 700-950°C, przy udziale tlenu, w wyniku czego następuje ich rozkład.
Produktami pirolizy odpadów komunalnych są trzy substancje, dwie z nich są pożądane i jest to gaz syntezowy oraz olej pirolityczny, a jeden z nich to produkt uboczny, czyli karbonizat, który nadal nie ma jakiegoś sensownego zastosowania w przemyśle. Landfillament powstaje właśnie z niego, więc jego produkcja przynosi dodatkową korzyść środowisku. Poza tym każda wyprodukowana szpula tego filamentu „pochłania” tyle dwutlenku węgla, ile emituje samochód w czasie przejechania 1,77 km. Niby niewiele, ale zawsze coś.
Szukając pomysłu na jak najdobitniejsze pokazanie procesu zapętlonego cyklu życia plastiku od przedmiotów użytkowych, poprzez śmieci, aż po filament, z którego możemy wykonać kolejne przedmioty, 3D-Fuel udostępnił na Thingiverse model kosza na śmieci, który można sobie wydrukować z filamentu powstałego z odpadów. Trudno o bardziej jasny przekaz.
Landfillament dostępny jest w kruczoczarnym kolorze oraz w średnicach 1,75 mm oraz 2,85 mm, nawiniętych na 0,5 kg szpule. Jego cena to 39,99 $. Podobnie jak inne „biofilamenty” tworzone przez 3D-Fuel oraz 3Dom, tak i ten powstał we współpracy z c2renew.
Źródło: www.3ders.org, www.odpadyblog.pl